Dla każdego rodzica narodziny maleństwa są ogromnym przeżyciem. Z każdej chwil chcą zapamiętać najwięcej jak się da. Pierwsza noc w domu, pierwsza kąpiel, pierwszy spacer... To właśnie dlatego tak bardzo lubię wykonywać albumy. Dzięki nim, utrwalamy na dłużej te wszystkie szczęśliwe momenty.
Dziś chcę Wam pokazać jeden z nich. Album zrobiony dla córeczki moich przyjaciół. Długo zastanawiałam się w jakiej formie i kolorystyce ma być. Musiał być idealny i dokładnie przemyślany. I tak oto padło na album typu hidden hinge, ozdobiony papierami z kilku kolekcji Stamperii oraz Galerii Papieru (obie do zdobycia w sklepie). Nie mogło również zabraknąć naszych cudnych, dziecięcych tekturek, których akurat w tej pracy jest wiele.
Zapraszam do oglądania zdjęć!
W pracy użyłam:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz