Jak powszechnie wiadomo, rękodzielnikowi wszystko się przyda i prawie wszystko jest w stanie ocalić. Dziś więc pokażę Wam, jak wykorzystać tekturki, które się zniszczyły lub zostały przez producenta wykonane do innego celu.
W pierwszej kolejności zerknijcie na poniższy notes. Poznajecie te kwiaty? Można je nabyć w kilku zestawach przeznaczonych do prac dziecięcych.
Jak widać okładka nie jest dziecięca, a mi był potrzebny motyw kwiatowy. Rozdzieliłam więc zestaw ze świeczkami. Tekturkę potraktowałam mgiełką, która pozwoliła wpasować jej się w kolorystykę notesu.
Druga praca na pierwszy rzut oka nie zawiera nietypowych elementów. Zielono - niebieski notes z księżycowym łapaczem snów. Tę tekturkę zabarwiłam tuszami pigmentowymi.
Jeśli nie wiecie jak osiągnąć efekt cieniowania, to zapraszam na wcześniejszy wpis (klik).
Jednak wystarczy się przyjrzeć, by zobaczyć tekturowe elementy również na warstwach pod łapaczem. Są to ramki od hostii, które uległy zniszczeniu. Nic się przecież nie może zmarnować.
W pracach wykorzystałam:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz